UE nowelizuje politykę przeciwdziałania praniu pieniędzy

Przez Piotr Jędrzejak
Opublikowane 03/04/2023

Zapowiada się niemała rewolucja unijnego systemu przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (zwanego w skrócie systemem PPP/PFT).

W Parlamencie Europejskim powstały właśnie projekty trzech ustaw, mających na celu usprawnienie mechanizmów zapobiegających przestępczości finansowej na wielu polach, w tym także w sektorze hazardowym.

Aby projekty stały się obowiązującym prawem, muszą one zostać zaakceptowane przez parlament UE. Negocjacje w tej sprawie mają się odbyć już w tym miesiącu, po nadchodzącej sesji plenarnej.

Standaryzacja przepisów

Pierwsza z proponowanych ustaw zawiera postulat wprowadzenia jednolitego standardu systemu PPP/PFT dla różnych sektorów.

Zmianą objęte zostałyby obszary takie jak kryptowaluty, crowdfunding (społecznościowe finansowanie inicjatyw) oraz tzw. złote paszporty, czyli zasady przyznawania unijnego obywatelstwa bogatym inwestorom spoza Unii.

Standaryzacja miałaby dotyczyć również dostawców usług hazardowych, których nowe prawo obligowałoby do weryfikacji tożsamości każdego klienta w sytuacji, kiedy to wygrane lub zakłady opiewają na co najmniej 2000 euro.

Kontrole dóbr luksusowych

Projekt drugiej ustawy to propozycja zwiększenia kompetencji wywiadów finansowych w krajach członkowskich. Odbyłoby się to w ramach nowelizacji szóstej dyrektywy w sprawie przeciwdziałania praniu pieniędzy.

Dzięki takiej poprawce jednostki wywiadowcze poszczególnych krajów zyskałyby nowe sposoby sprawdzania źródeł pochodzenia dóbr luksusowych, które są nierzadko wykorzystywane do prania brudnych pieniędzy.

Mowa tu w szczególności o prywatnych samolotach, jachtach oraz bardzo drogich samochodach. 

Nadzór unijny

Z kolei trzecia z ustaw oscyluje wokół pomysłu powołania unijnej instytucji nadzoru i koordynacji systemu PPP/PFT na terenie całej wspólnoty.

Zgodnie z projektem tej ustawy, Urząd ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy ma posiadać bardzo szeroki zakres kompetencji. 

Nadzorca miałby prawo przeprowadzać kontrole firm podejrzewanych o nieprawidłowości, a w razie potrzeby nakładać na nie grzywny sięgające nawet 10 procent ich rocznego dochodu.

Pozostałe wiadomości