Wstrząsająca wiadomość obiegła cały pokerowy świat. Dnia 14 maja 2023 w Las Vegas odszedł Doyle Brunson, zwany „ojcem chrzestnym pokera” i „Texas Dolly” (Teksańska lalka). Miał 89 lat.
O śmierci Brunsona poinformował jego wieloletni agent i przyjaciel, Brian Balsbaugha:
„Z wielkim smutkiem ogłaszamy odejście naszego ojca, Doyle’a Brunsona. Był ukochanym chrześcijaninem, mężem, ojcem i dziadkiem. W najbliższych dniach będziemy mieli więcej do powiedzenia, gdy będziemy czcić jego dziedzictwo. Prosimy o modlitwy za Doyle’a i naszą rodzinę. Niech spoczywa w pokoju.”
Twitter żegna ikonę pokera
Wiadomość o śmierci Texas Dolly doczekała się reakcji wielu innych graczy, należących do pokerowej czołówki.
Niezrównane dziedzictwo Doyla Brunsona
Nie bez powodu określany „legendą za życia”, Doyle Brunson był jednym z najbardziej utytułowanych pokerzystów i niekwestionowaną ikoną tego sportu nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie. Jego niepodrabialny styl w połączeniu z gracją tworzyły gracza jedynego w swoim rodzaju. „Nie będzie drugie Doyla Brunsona”, jak trafnie podsumował na swoim Twitterze Daniel Negreanu.
Był jednym z pierwszych popularyzatorów pokera jako sportu umysłowego i prekursorem nowoczesnego pokera, z jakim mamy do czynienia dziś. Kariera „ojca chrzestnego pokera” trwała ponad 50 lat. Inspirował 3 pokolenia graczy i pomimo sędziwego wieku, jego umysł pozostawał ostry jak brzytwa. „On jest tylko co raz lepszy i lepszy. Wiek dla Brunsona to tylko nic nie warta liczba”.
Imponujący dorobek i wkład w promowanie pokera zostaną z nami na zawsze
Podczas swojej zawrotnej kariery, Brunson dorobił się m. in. 10 bransoletek World Series of Poker i aż 26 finałów tego samego turnieju, co daje mu 2 miejsce na liście wszech czasów wraz z Philem Iveyem i Johnnym Chanem. Przyczynił się także do powstania instytucji o nazwie Poker Hall of Fame w roku 1979, a 9 lat później, w roku 1988, został przyjęty w jej szeregi za pokerowe zasługi.